„Śladami duchowego syna Świętego Franciszka” – poznanie Sługi Bożego Brata Kaliksta (6-latki)

27 września 2024

Nigdy nie znałam Brata Kaliksta z Poczekajki, a jednak bardzo go lubię. Nie tylko dlatego, że przez jego wstawiennictwo uprosiłam łaskę. Jest mi duchowo bliski. Dziś Sługa Boży Brat Kalikst był tematem naszych zajęć. Dzieci z zaciekawieniem słuchały o stolarzu, który przyczynił się w budowie kościoła na Poczekajce i nie tylko. Jego życie było oddane Matce Bożej już w dzieciństwie, miał dobre serce znane braciom kapucynom, był zwyczajny i normalny, a to zawsze pociąga wiele serc za sobą. Co to znaczy być świętym? – zapytały dzieci. Dążyć do świętości nie oznacza bycie nieskazitelnym, wolnym od błędów. Każdy z nas czasem rozrabia, mówiąc językiem dziecięcym, ale ważne jest, aby ostatecznie zobaczyć i uznać swój błąd i zwrócić swe serce ku Bogu. Byliśmy przy grobie Brata Kaliksta. Dzieci w ciszy swego maleńkiego serduszka myślały za kogo chcą się pomodlić. Bracie Kalikście wstawiaj się za nami!