Historia Przedszkola

Katolickie Przedszkole im. Św. Franciszka z Asyżu swymi korzeniami sięga końca II wojny światowej. W lipcu 1944 roku, po opuszczeniu Lublina przez wojska niemieckie, Siostry uzyskały u władz miejskich zezwolenie na otwarcie prywatnego przedszkola.

Władze ludowe nie były przychylne wszelkim prywatnym inicjatywom, dlatego od 1950 roku przedszkole prowadzono jako tzw. „Caritasowe”. Katolicki system wartości, na jakim przedszkole opierało swoją działalność, nie odpowiadał ówczesnej władzy. Wkrótce rozpoczęły się represje.

W styczniu 1962 roku personel zakonny otrzymał wymówienie z pracy (powodem była – odmowa zdjęcia krzyży ze ścian w pomieszczeniach przedszkola przez siostry nauczycielki). Od lutego tegoż roku do 21 listopada 1984 roku w przedszkolu pracowały tylko osoby świeckie.

W 1984 roku władze podjęły decyzję o likwidacji przedszkola i oddaniu pomieszczeń, które bezprawnie zostały siostrom odebrane.

Zmiany polityczne, które miały miejsce w naszym kraju, pozwoliły na reaktywowanie działalności przedszkola. Od 1 września 1989 roku rozpoczęło ono swoją działalność jako Przedszkole Zakonne Zgromadzenia Sióstr Służek NMPN. Natomiast 28 sierpnia 1992 roku, na wniosek Przełożonej Prowincji Sandomierskiej, Kurator Oświaty w Lublinie uznał Przedszkole za PLACÓWKĘ PUBLICZNĄ.

Podczas uroczystej Eucharystii sprawowanej przez Księdza Biskupa Ryszarda Karpińskiego 5 października 1999 roku, przedszkole otrzymało imię Świętego Franciszka z Asyżu. Odtąd kontynuuje swoją działalność jako Katolickie Przedszkole im. Św. Franciszka z Asyżu.

 

Patron Przedszkola – Święty Franciszek z Asyżu

Urodził się w roku 1181 lub 1182 w Asyżu. Był synem kupca Piotra Bernardone i Joanny Piki pochodzącej z Francji. Na chrzcie świętym otrzymał imię Jan Chrzciciel, ale rodzice zdrobniale i żartobliwie zwykli go nazywać Francesco i imię to przylgnęło do niego na zawsze.

Franciszek miał zamożnych rodziców, więc dzieciństwo spędził w luksusie. W dwudziestym piątym roku życia poczuł się przemieniony łaską Bożą. Porzucił wesołe życie i zaczął się zastanawiać, jak mógłby zdobyć sławę. Najął giermka, kupił konia i ruszył w świat. Dotarł do Spoleto. Tu miał sen. Usłyszał głos: „Franciszku, komu lepiej służyć, Panu, czy słudze?” Odpowiedział: „Panu”. Przełamawszy wstyd, czym prędzej powrócił do Asyżu. Zmienił się. Poświęcał więcej czasu modlitwie, dawał hojne jałmużny, opiekował się chorymi. Przemianę tę przypisywał Bogu. Przezwyciężył siebie i oddał się posłudze trędowatych. W „Testamencie” napisze: „Sam Pan wprowadził mnie wśród nich”.
Znamiennym wydarzeniem w życiu Franciszka była modlitwa w ruinach kościółka pod wezwaniem św. Damiana. Tam właśnie, rok po pierwszym nawiedzeniu Boga, usłyszał kolejne Jego słowa: „Franciszku, idź i napraw mój Dom, który, jak widzisz, cały ulega zniszczeniu”. Od tego momentu Święty własnymi rękoma z wyżebranych materiałów remontuje pięć małych kościółków, a praca fizyczna staje się dla niego formą miłości Boga.
Rozdawał biednym wszystko, co miał, za co oburzony ojciec pozbawił go praw do majątku.
W lutym 1208 roku, uczestnicząc we Mszy świętej, pod wpływem słów Ewangelii postanowił pracować na niwie apostolskiej, nawołując mieszkańców Asyżu do pokuty i nawrócenia. Ta działalność spowodowała, że do Franciszka zaczęli dołączać inni młodzi mężczyźni, tworząc pierwszą wspólnotę Pokutników z Asyżu, która dała początek Zakonowi Braci Mniejszych.
Ówczesny papież Honoriusz, zatwierdził regułę wspólnoty.
W roku 1224 Franciszek doznał łaski stygmatów. W jaskini Greccio, gdzie mieszkał, wybudował pierwszą na świecie szopkę bożonarodzeniową. Jasełka wystawiane były już wprawdzie w kościołach i klasztorach, ale szopka jego pomysłu w niezwykły sposób skłaniała do refleksji religijnej. W swojej szopce umieścił naturalnej wielkości woskową figurkę Dzieciątka Jezus. Zamożny sąsiad podarował woła i osła, chłopi z doliny przywieźli słomę i rozrzucili po ziemi. Nocą szopkę oświetlały zapalone świece. Wędrujący do niej sąsiedzi przypominali trochę prawdziwych pasterzy z Betlejem. Pomysł szopki św. Franciszka szybko rozprzestrzenił się w kościołach, klasztorach i domach. Ten niezwykły Święty zmarł 3 października 1225 roku w Asyżu.
Dla nas Św. Franciszek jest przykładem miłości Pana Boga, bliźniego i całego stworzonego świata. Ponieważ w zwierzętach widział również Boże stworzenia, na obrazach przedstawiany jest często wśród ptactwa, do którego tkliwie przemawiał, bądź z wilkiem, którego oswoił. W roku 1987 papież Jan Paweł II ogłosił go patronem środowiska naturalnego i ekologii.

Od 5 października 1999 roku nasze Przedszkole nosi imię Św. Franciszka z Asyżu. Staramy się zatem jako cała wspólnota Katolickiego Przedszkola, naśladować swojego świętego Patrona w miłości do Boga, ludzi i świata przyrody.

Pozdrowienie franciszkańskie: Pokój i dobro!
Najbardziej znana modlitwa ułożona przez Św. Franciszka:

Pieśń słoneczna
Najwyższy, wszechmogący, dobry Panie,
Twoja jest sława,
chwała i cześć,
i wszelkie błogosławieństwo.
Tobie jednemu, Najwyższy, one przystoją
i żaden człowiek nie jest godny
wymówić Twego Imienia.
Pochwalony bądź Panie mój, że wszystkimi
Twymi stworzeniami,
szczególnie z panem bratem słońcem,
przez które staje się dzień i nas przez nie oświecasz.
I ono jest piękne i świecące wielkim blaskiem:
Twoim, Najwyższy, jest wyobrażeniem.
Pochwalony bądź, Panie mój, przez brata księżyc i gwiazdy,
ukształtowałeś je na niebie jasne
i cenne, i piękne.
Pochwalony bądź, Panie mój, przez brata wiatr
i przez powietrze, i chmury,
i pogodę, i każdy czas,
przez które Twoim stworzeniom
dajesz utrzymanie.
Pochwalony bądź, Panie mój, przez siostrę wodę,
która jest bardzo pożyteczna i pokorna,
i cenna, i czysta.
Pochwalony bądź, Panie mój, przez brata ogień,
którym rozświetlasz noc:
i jest on piękny i radosny,
i krzepki, i mocny.
Pochwalony bądź, Panie mój, przez siostrę
naszą matkę ziemię,
która nas żywi i chowa,
i wydaje różne owoce
z barwnymi kwiatami i trawami.
Pochwalony bądź, Panie mój, przez tych,
którzy przebaczają dla twej miłości
i znoszą słabości i prześladowania.
Błogosławieni ci, którzy je zniosą w pokoju,
ponieważ przez Ciebie, Najwyższy,
będą uwieńczeni.
Pochwalony bądź, Panie mój, przez siostrę naszą
śmierć cielesną,
której żaden człowiek żywy uniknąć nie może.
Biada tym, którzy umierają w grzechach śmiertelnych;
Błogosławieni ci, których śmierć zastanie
w twej najświętszej woli
albowiem śmierć druga
nie wyrządzi im krzywdy.
Chwalcie i błogosławcie mojego Pana,
i dziękujcie Mu, i służcie
z wielką pokorą.